wtorek, 9 lutego 2016

Nie tym razem, czyli rozczarowanie roku 2016

Blog Roku 2015


Licznik wyzerowany: 9 lutego 2016, godzina 15, konkurs Blog i Vlog Roku 2015 wystartował pełną pełną parą. A ja wstrzymałam powietrze… Blogowe kategorie: Podróże, Specjalistyczne, Kulinarne, Pasje i twórczość, Publicystyka, Styl Życia, Tekst Roku 2015. 

Odetchnęłam, przeczytałam jeszcze raz, i wciąż ciśnie mi się na usta tylko jedno jedyne pytanie: gdzie książki, literatura, KULTURA?! Spytałam i dostałam wskazówkę, że "Publicystyka" oraz "Pasje i twórczość" mogą wiele pomieścić. Serio…?


Nie mogę się powstrzymać. Buzuję, analizuję i palce same mi śmigają po klawiaturze. Jestem rozżalona i muszę dać temu upust. Założę się, że nie ja jedna. 

Paratexterski protest


Rok temu, blogowo raczkując, porwałam się na zgłoszenie do Blog Roku 2014 - jako jedna z 277 innych blogów zgłoszonych w kategorii "Literackie i kulturowe". Obserwowałam, dopingowałam, odwiedzałam zwycięzców. Cały rok czekałam na dzisiejszy dzień, obmyślając paratexterską 'strategię' na propagowanie czytelnictwa. 

Absolutnie nie kwestionuję pasji, twórczości i specjalizacji któregokolwiek z twórców, biorących udział w tegorocznym konkursie. Może i nawet zazdroszczę, że mają swoje miejsce. Tylko na co zdała się cała burza na temat ratowania polskiej książki, debata o jednolitej cenie, pianie peanów o książce jako medium innym niż wszystkie, dyskusje w internecie i środkach masowego przekazu…? Wrzało dzięki autorom, wydawcom, intelektualistom, zwykłym ludziom, czytelnikom jak Ty czy ja… 

Jasne, konkurs internetowy rozstrzyga target, czyli internet. Oczywiście, że tą częścią rzeczywistości rządzą lajki, kliki, statystyki, PIs, rankingi, media społecznościowe, każdy jako ogół i nikt konkretny - takie czasy. Zadaję sobie sprawę z tendencji wyróżniających się we współczesnych (nowych) mediach, już nawet nie jako medioznawca, ale choćby codzienny użytkownik. Ale czy doprawdy to wszystko musi się obracać przeciwko KSIĄŻCE…?! Nie należę do zapaleńców tępiących ludzi nieczytających, jestem w stanie zrozumieć i szanować odmienne zainteresowania. Tego samego szacunku oczekuję jednak sama. Nisza niszą, ale czy nie w różnorodności tkwi sedno tego, co określa się mianem kultury…? 

Czuję żal do organizatorów Bloga Roku 2015. Usunięcie kategorii kulturalnej, już obojętnie jak szeroko byłaby pojęta, jest ciosem poniżej pasa. Propozycja wpasowania się w "Publicystykę" czy "Pasje…" jest delikatnie mówiąc… nieadekwatna. Doprawdy ktokolwiek spodziewa się blogów literackich stających w szranki z blogami o amatorskiej fotografii jako dziecięcym śnie czy rękodziele tak precyzyjnym, że nic tylko patrzeć i podziwiać? Albo zgłoszenia recenzji, jakkolwiek popularna by ona nie była, do tej samej kategorii z tekstami o sytuacjach, które dotykają najdotkliwiej i zmieniają życie nie do poznania…? Nie, dziękuję. 

Jurorzy zapewne będą mieli trudny orzech do zgryzienia, życzę jednak powodzenia wszystkim, którzy swoją szeroko pojętą twórczością cieszą, inspirują, uczą i wzbogacają życia innych. Paratexterka pozostanie na swoim podwórku w gronie tych, którzy bez książek żyć nie mogą.  

2 komentarze:

  1. Świetny post!
    Ja ja się cieszę, że w porę wycofałam się z udziału w tym konkursie. Bardzo jestem szczęśliwa z tego powodu. Chociaz znalazłabym się też w kategorii "Publicystyka", bo piszę również felietony na swoim blogu.
    Ale denerwuje mnie to,co wyrabiają organizatorzy, jak i sami zainteresowani - blogerzy. Mam tu na myśli takie żebranie o glosy, czy wręcz kupowanie ich.
    Jestem daleka od tego typu działalności, więc wolałam się wycofać i dalej robić swoje.
    Co nie zmienia też faktu, że będę cicho podpatrywała kto się zgłosił, jak mu idzie i co będzie dalej.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie w chwili wolnej:
    http://www.szeptyduszy.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Bardzo byłam poruszona, bo naprawdę cieszyłam się, że wezmę udział i gdzieś pokażę to, co od zawsze sprawia mi taką frajdę na co dzień. Jednak pogodziłam się z takim obrotem spraw, bo przecież czytam dla siebie, a piszę dla tych, którzy podzielają moją pasję...
      Również pozdrawiam i będę odwiedzać :) Literatura górą!

      Usuń