Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Holly Miller. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Holly Miller. Pokaż wszystkie posty

piątek, 11 listopada 2022

Gdybanie z przypadku

"Co by było, gdyby" Holly Miller, fot. paratexterka ©
"Co by było, gdyby" Holly Miller


Zbiegi okoliczności, zrządzenia losu, znaki – zwał jak zwał, efekt będzie taki sam, bo kto nigdy nie nie przypisał głębszego znaczenia czemuś niepozornemu? Główna bohaterka jest w tym specjalistką. Jej jeden wybór otwiera przed czytelnikiem dwie wersje wydarzeń, które by mogły być. Miller zahacza wprawdzie o poważne tematy, ale nie ma co się oszukiwać: czyta się głównie po to, żeby się dowiedzieć, co czeka na końcu obu dróg. I powzruszać.

sobota, 5 czerwca 2021

Kwestie niewkalkulowane

“Nas dwoje” Holly Miller, fot. paratexterka ©
“Nas dwoje” Holly Miller


Nieplanowane uczucie kontra prorocze sny – czy z tej potyczki można wyjść zwycięsko? Historia opowiedziana przez Miller aż pała potencjałem na bycie rozpoznawalną po jednym zdaniu streszczającym, lecz ta nadzieja szybko znika. Czytelnik skazany jest na towarzystwo bohaterów, którzy dopiero mają stać się wyjątkowi, oraz oczekiwanie mające przynieść akceptowalną odpowiedź. Osławione, rozdzierające serce wzruszenie może nadejść tylko, jeśli dotrwa się do końca powieści. O ile się dotrwa...