“Okaleczone oko” Brent Weeks
Takiego rozwoju wypadków, rozmachu i wystawiania na próby nie można było spodziewać się, choć potencjał serii gorał na dłoni. Uczciwym będzie stwierdzenie, że moloch, jakim jest trzecia część Sagi Powiernika Światła, rozpędzał się adekwatnie do gabarytów (prawie 1000 stron!) – dla wtajemniczonych: w żółwio-niedźwiedzim tempie. Kiedy już wszystkie trybiki wprawione zostały w ruch, przerywanie komuś lektury ostatnich dwustu stron grozi katastrofą o nieprzewidywalnych skutkach. Nie polecam przerywać, a czytać? Jeszcze jak!