"Młodszy księgowy. O książkach, czytaniu i pisaniu." Jacek Dehnel
I przeczytałam spokojnie, ciągnęło się to ze dwa miesiące, ale taką przyjemność warto sobie dawkować. Dom rodzinny pełen regałów wypchanych książkami? Potykanie się o pozycje znane/lubiane/ upragnione/kojarzone/itd./itp. na każdym kroku? Książki, z którymi wiążą się wspomnienia i takie, które patrzą z wyrzutem z piętrzącego się stosu? Niezmordowana tendencja do dzielenia się czytelniczymi frajdami…? Jeśli któryś z tych punków wywołał u Ciebie uśmiech, to "Młodszego księgowego" albo już znasz, albo zapragniesz poznać. Bo to książka dla nas. Wystarczy rzucić okiem na 'dedykację' Dehnela na okładce - identyfikacja momentalna.