Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jakub Małecki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jakub Małecki. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 19 maja 2024

Chwile uchwycone

"Korowód", fot. paratexterka ©
"Korowód" Jakub Małecki


Z powieści Małeckiego każdy wyczyta coś dla siebie – coś, co akurat poszukuje albo czego potrzebuje; co mu się skojarzy, spodoba, albo co wyrwie go z życia. "Korowód" jest niezwykły nie tylko dlatego. Koncepcja Kształtu może wymknąć się z kart powieści i spędzić sen z powiek. Nawet, jeśli za jakiś czas bohaterowie umkną w niepamięć, to to, co zrodziło się w czytelniku podczas lektury, nie uleci. Jeśli to nie literatura piękna par excellence, to co nią jest?

czwartek, 20 stycznia 2022

Po cichu

"Szepty" Jakub Małecki i inni, fot. paratexterka ©
"Szepty" Jakub Małecki i inni


Pomaga się nie po to, żeby o tym trąbić, ale o takiej publikacji jak "Szepty" powinno być głośno. Oprócz szczytnego celu, wspólnym mianownikiem zebranych w tej antologii opowiadań jest chyba tylko to, że traktują o rzeczach, sytuacjach i zdarzeniach, o których z rozmaitych powodów głośno się nie mówi. Poza tym są niczym osławione pudełko czekoladek – nie wiadomo, na co się trafi. Jedni to lubią, inni nie, choć w tym wypadku cel uświęca środki, nieprawdaż?

czwartek, 16 września 2021

Inna kraina

“Święto ognia" Jakub Małecki, fot. paratexterka ©
“Święto ognia
 Jakub Małecki


Kolejna powieść Małeckiego, którą można pochłonąć w jeden wieczór. Pytanie tylko, czy się tego chce? Z jednej strony wchłania czytelnika, totalnie wyrywając go światu wokół, z drugiej – na każdym kroku rozbraja refleksjami domagającymi się oswojenia. Autor opowiada o grubych warstwach i głębokich przekonaniach, zwykłym rzeczom nadając niezwykłości. Niby trzema głosami, a jednak tak przejmująco 'po swojemu' jak tylko on potrafi. Piękna powieść pokazująca, jak patrzeć, żeby dostrzec.

wtorek, 27 października 2020

Wersja (nie)prawdziwa

“Saturnin” Jakub Małecki, fot. paratexterka ©
“Saturnin” Jakub Małecki


Marzenia marzeniami, a życie i tak napisze własne zakończenie. W kolejnej poruszającej powieści Małecki staje w szranki z losem. Wyposaża swoje postacie w niewolące pragnienia i przyrzeczenia determinujące ich decyzje. Pozwala im sięgać gwiazd, a porażki przeżuwać po kres ich dni. Prawdziwość nie do podrobienia czyni “Saturnina” nośnikiem prawd bliskich każdemu z nas. To jedna z historii, którą mogło napisać samo życie, choć o szczególnym znaczeniu dla autora. Tylko on mógł tchnąć w nią to ‘coś’.

piątek, 8 listopada 2019

Niema nadzieja

“Nikt nie idzie” Jakub Małecki


“Nikt nie idzie” Jakub Małecki, fot. paratexterka ©
Nie trzeba się szczególnie wczytywać, żeby odnieść wrażenie, że będzie wyjątkowo. Małeckiemu wystarczą dwa pierwsze słowa, ale dalej już bez wczytywania ani rusz. Po pierwszym rozdziale ani nie wiadomo, czego się spodziewać, ani czy to w ogóle będzie powieść. Lektura “Nikt nie idzie” jest jak przyciągająca głębia, w którą zatapia się bez pewności, że można dosięgnąć dna. Bez porządku, chronologii czy jakichkolwiek wskazówek interpretacyjnych, autor wydobywa z postaci skumulowane wrażenia, które proszą się, wręcz krzyczą o spójną całość. Jaki kształt nabierze ta piękna powieść, pozostaje w gestii czytelnika.

wtorek, 5 listopada 2019

"Wcześniej, na studiach i po studiach, działo się wszystko i wszędzie, działo się codziennie, każdego wieczoru, weekendy puchły od dziania się, olbrzymie i wzdęte, a potem znikały, przywalone kolejnymi, i tak znikało wszystko w życiu (...)."

sobota, 21 września 2019

Tylko tego nie…

“Horyzont” Jakub Małecki


“Horyzont” Jakub Małecki, fot. paratexterka ©
Wiesz, kto stał wczoraj za Tobą w kolejce w sklepie? Albo obok Ciebie, w zapchanym tramwaju? Autor pisze o ludziach, którzy zlewają się z otoczeniem, choć ich historie odznaczałyby się na tle innych, jak gwiazdy na firmamencie. Do tego pisze tak, że momentalnie uwrażliwia, i trwa się w tym stanie podwyższonej gotowości emocjonalnej przez całą powieść, a nawet długo po. “Horyzont” to książka, w którą się wczytuje, której nie chce się odkładać ani kończyć. Kiedy nadchodzi nieuniknione, najchętniej zaczęłoby się ją od początku - żeby przeżyć jeszcze bardziej. Niebywałe uczucie…