"Kołysanka" Maciej Siembieda
Nie trzeba być szczególnym znawcą ani amatorem muzyki klasycznej, żeby dynamika i nieokiełznane szaleństwo pierwszych taktów "Tańca z szablami" udzieliło się słuchaczowi. Jakub Kania za to nic nie robi na wariata, choć przytrafiają mu się rzeczy, jakie nie mieszczą się w głowie. Jego kolejne śledztwo historyczne wymaga od czytelnika skupienia i wyostrzenia zmysłów zgoła innych niż utwór Chaczaturiana. Wyobraźnia autora po raz kolejny robi z faktów historię, którą śledzi się szeroko otwartymi oczami – i to jedną z najciekawszych tej serii.