Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2017. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2017. Pokaż wszystkie posty

piątek, 27 kwietnia 2018

Cztery

urodziny #4, fot. by paratexterka ©
W czwartym roku paratexterskiej produktywności dorobiłam się przede wszystkim własnej domeny i insta-konta, bo czasem po prostu nie potrafię się powstrzymać przed dzieleniem się pozytywnymi wrażeniami, nie tylko książkowymi… Fakt, że od poprzednich urodzin paratexterka odwiedzana była dwa razy więcej niż od jej powstania, pozwolił mi poczuć się do tego stopnia swobodnie, że wprawdzie codziennie śledzę aktywności moich gości, ale już się nie fiksuję na szukaniu dziury w cały. Wiem, że jestem, i że jesteście Wy - zupełnie jakbym miała swój wirtualny światek, który ktoś gdzieś czasem ze mną dzieli, znajdując w nim coś, co przyciąga. 

piątek, 22 grudnia 2017

Paratexter(s)ki 2017

Grudzień miesiącem premierowego podsumowania raz już został, dlatego teraz jedynie gwoli uzupełnienia. 2017, niestety (!), więcej wolnego czasu nie przyniósł, wręcz przeleciał mi przez palce. Dzięki temu jeszcze bardziej doceniałam chwile spędzone na czytaniu i pisaniu… Mimo wszystkich przeciwności życia realnego - poza ponadprzeciętną zawartością procentową przeczytanych premier - trafiłam na kilka większych i (po)ważniejszych lektur, poświęcając każdej po kilka tygodni. Wzięłam z nich więcej, niż zapamiętałabym z dziesiątek połkniętych książczyn. Wyzwania ilościowe są nie dla mnie (chyba, że na emeryturze), zatem mijający rok posumuję przewrotnym “mniej znaczy więcej”, bo warto bardziej… 

sobota, 2 grudnia 2017

Premierowy (para)text pod drzewo 2017

Premiery 2017, fot. paratexterka ©
Początek grudnia nadaje się idealnie na rekapitulację mijającego roku, ale przed standardowym podsumowaniem - prezentowe przemyślenia*. Może odnoszę mylne wrażenie, albo tak się złożyło, ale rok 2017 obfitował w premiery, których żal sobie odpuścić. Od dawna należę do snobów, którzy uważają książki za najlepsze prezenty (w prawie wszystkich przypadkach) - tak samo chętnie daję, jak dostaję, nieustannie i przy każdej sposobności, a dowodem snobizmu jest stos, który zakrawa na drapacz chmur… Jednak nadzieja, że przeczytam prezenty, wciąż żyje. Choć ta, że zdążę w życiu przeczytać wszystkie książki, które chcę, niknie z wiekiem. 

Z nadzieją, że moje paratexterskie zestawienie okaże się pomocne, wybrałam kilka wyjątkowych tegorocznych premier, które sama chętnie znalazłabym pod tytułowym drzewem - gdybym już się na nie nie rzuciła. 

niedziela, 21 maja 2017

Prezent posturodzinowy…


… czyli dorobiłam się własnej domeny! Od dzisiaj traficie tu bezpośrednio przez www.paratexterka.pl

Spersonalizowanie adresu www polecam wszystkim, którzy swoją pisaninę traktują poważnie, a kilka złotych miesięcznie jest warte efektu, rozpoznawalności i czystej satysfakcji. Nie ma czego się bać ani nie warto zrazić się rozległą ofertą, bo łatwo znaleźć wiele pomocnych postów albo instrukcji krok po kroku w dodatku nie trzeba rezygnować z Bloggera czy WordPressa. Gdybym mogła jakoś pomóc - po prostu piszcie (Kontakt pod Top10 albo mailem). Owocnego tworzenia!

czwartek, 27 kwietnia 2017

Trzy( )latka

Ta trójka coś w sobie ma… Dziś paratexterka obchodzi trzecie urodziny, otulona magicznymi wrażeniami mijającego miesiąca, które na resztę jestestwa umościły się już w tych niezapomnianych. Co lepsze, nie były one jedynymi molowymi radościami od poprzedniej rocznicy. Po pierwszych kroczkach chyba już czas stanąć pewnie(j) i rozejrzeć się dookoła z nowej perspektywy. Gościłam Was prawie 10 tys. razy w ciągu jednego roku, co dotychczas się nie zdarzyło. Tak, to 'tylko' cyferki, jednak dla mnie ślad z poważniejszym przesłaniem. Wprawdzie w blogosferę jeszcze nie wyruszyłam, ale miałam szansę poczuć się zauważona, co z kolei podsyca moją wiarę w paratexterskie szerzenie książkomanii. Cieszę się, że mogę się dzielić wrażeniami z myślą, że do Was trafiają. Albo Wy trafiacie tu…