piątek, 13 listopada 2020

Feeria magii, cz. 1

“Czarny Pryzmat” Brent Weeks, fot. paratexterka ©
“Czarny Pryzmat” Brent Weeks


Na początku Sagi Powiernika Światła trudno o lepszego przewodnika niż ten, któremu przyszło szerzyć sprawiedliwość i strzec tajemnic, mogących zasiać zniszczenie. Nawet jeśli prawdziwy fan fantasy przewijające się tu motywy gdzieś już kiedyś spotkał, to zmieniają one oblicze w świetle magii barw autorstwa Brenta Weeksa. “Czarny Pryzmat” uruchamia machinę, na którą wskakuje się, nie mając pojęcia, dokąd zmierza. Porywający świat, bohaterowie z aurą i impet wydarzeń wyrywający z tu i teraz – magia!

piątek, 6 listopada 2020

Lub (m)nie

“Pieprzyć to! Jak przestać spełniać cudze oczekiwania, a zacząć własne“ Alexandra Reinwarth, fot. paratexterka ©
“Pieprzyć to! Jak przestać spełniać cudze oczekiwania, a zacząć własne“ Alexandra Reinwarth


Książka, której jedni ukradkiem się przyjrzą i nieśmiało pomyślą: “To do mnie..”, a którą inni, o ile w ogóle zauważą, zignorują – bez jakichkolwiek złych intencji. Podobnie skrajne reakcje może wywołać byle sytuacja dnia codziennego. Niemiecka autorka pół żartem, pół serio dzieli się spostrzeżeniami na temat tego, jak nie robić czegoś, czego robić się nie chce, nie zostając przeklętym. Z “Pieprzyć to!” żaden must-read, ale jak już komuś wpadnie w oko, to chyba znak, żeby zajrzał. Nie zaszkodzi.

niedziela, 1 listopada 2020

Nie w planie

“Dwa dni w Paryżu” Jojo Moyes, fot. paratexterka ©
“Dwa dni w Paryżu” Jojo Moyes


Miesiące miodowe, które dzieli prawie wiek; części garderoby spełniające zadanie zgoła inne, niż ich pierwotne przeznaczenie, aż w końcu ludzie przewracający życie do góry nogami – Moyes pokazuje, jak cieszyć się chwilą, z tym że nie w sposób, do jakiego przywykli czytelnicy jej słodko-gorzkich powieści. “Dwa dni w Paryżu” są jak migawki, mające dać do myślenia, albo jak magia momentów, która nie chce przeminąć. Chwile uchwycone, ale ulotne, chociaż może i odwrotnie? Kwestia perspektywy.