środa, 30 września 2015

Labilna iluzja

"Dziewczyna z pociągu" Paula Hawkins


Co za debiut! "The Girl on the Train" od stycznia nie schodzi z list brytyjskich i amerykańskich bestsellerów, polską premierę zapowiedziano na 21 października 2015, trwają przymiarki do filmu. Perfekcyjny przykład na to, że świetne książki też się sprzedają - podobno sam Stephen King nie mógł się oderwać, a teraz, świeżo po odetchnięciu, podobny los wróżę każdemu, kto sięgnie po ten thriller. Powieść Hawkins rozkręca się jak ruszający pociąg, po to tylko, żeby zaraz zahamować z piskiem, kiedy obraz powstały w głowie głównej bohaterki burzy wydarzenie, którego nikt nie powinien być świadkiem. Scena, która w ogóle nie miała mieć miejsca. Nic nie pasuje, a to dopiero początek… Misternie skonstruowana historia o stawianiu czoła rzeczywistości - jaka by ona nie była. Frapująca.

czwartek, 24 września 2015

Rodzina w stanie rozpadu

"My" David Nicholls


Rodzina, rysująca na mapie Europy swój własny gwiazdozbiór, Wielką Podróż. Kilka punktów i linii, które na zawsze wpiszą się w rodzinną historię. Tylko ile można się starać, walczyć, aż w końcu (prze)trwać? Więcej łączy, czy dzieli po 25ciu wspólnie spędzonych latach? U Davida Nichollsa bez hamulców głowi się nad tym główny bohater, ale nie byłby on taki, gdyby nie oni - jego żona i syn. Ona chce odejść, on stosunki z ojcem ma - delikatnie mówiąc - napięte. "My" to skrzętnie zaplanowana podróż, w której wykolejenia siłą rzeczy są na porządku dziennym, a mimo to historia ciepła, skomplikowana i tchnąca nadzieję, śmieszna, poruszająca i naszpikowana emocjami. Będzie ubaw…? Raczej subtelne skłonienie do zastanowienia, jak my sami znieślibyśmy takie turbulencje…

wtorek, 15 września 2015

"Żaden rodzic nie powinien podejmować decyzji, czy jego dziecko ma być geniuszem, czy nie. 
Nikt nie może przecież z góry wiedzieć, co jest dla dziecka najlepsze."

profesor Frans Balder ("Co nas nie zabije" David Lagercrantz)

piątek, 11 września 2015

Millennium 4, czyli tyle krzyku o...

"Co nas nie zabije" David Lagercrantz


Świat literacki huczał już na długo przed premierą 27. sierpnia 2015, aktualnie dyskusje nadal wrą, a cały medialny szum ustanie chyba dopiero wtedy, kiedy uwaga zwolenników, przeciwników i innych (wy)znawców skierowana zostanie na piąty tom… Seria "Millennium" tak się skończyć nie może, byłaby to jawna niesprawiedliwość. Raz już los podle pokrzyżował plany Larssona. Ludzki odpowiednik tego byłby profanacją do potęgi. Czwarta część siłą rzeczy musi się różnić od trylogii. David Lagercrantz stanął jednak na wysokości zadania, którego - jak widać - nikt inny się nie podjął. Nie zamierzam roztrząsać tu mitów, plotek, osobistych pobudek i spekulacji co do sporów, bo pełno tego wszędzie, a na uwagę zasługuje sama książka. Bo co historii Blomkvista i Salander nie zabije…

wtorek, 8 września 2015

"(...) literatura, niezależnie od tego, czy chodzi o komiksy, czy o piękne stare powieści, 
może mieć ogromne znaczenie (...)"

środa, 2 września 2015

"To nie temat decyduje o tym, czy dziennikarstwo jest dobre, czy złe (...). Liczy się podejście. (...) Należy metodycznie zapoznawać się ze wszystkim i mieć otwarty umysł."