“Mężczyzna, który gonił swój cień” David Lagercrantz
Rok 2017 obfituje w premiery, po które aż trzeba sięgnąć, i do takich należała piąta część serii Millennium - czas przeszły użyty celowo, bo to chyba moje pierwsze tegoroczne rozczarowanie. “Mężczyzna, który gonił swój cień” ma tych samych aktorów, ale ze sceną coś się zaczyna dziać nie tak. Gdzie się podziało pochłanianie strony za stroną, śledzenie, główkowanie i efekty ‘ahaaa’? Nawet nie musiał to być zapał towarzyszący trylogii, ale chociaż powtórka z czwartego tomu… Tak jak poprzednio Lagercrantz nie mógł uniknąć porównywania do Larssona, tak tym razem musi stanąć twarzą w twarz - z samym sobą.