środa, 23 marca 2016

Sekta, snajper, sekcje

"Naśladowcy" Ingar Johnsrud


fot. Wydawnictwo Otwarte
Czytelnicy o stalowych nerwach bez skrupułów mogą sięgnąć po nieszablonowy norweski thriller "Naśladowcy" (polska premiera 30 marca 2016*), debiut Ingara Johnsruda, którego nazwisko jest już marką w skandynawskim świecie dziennikarskim. Masowe morderstwo w niewadzącej nikomu społeczności, śledztwo w martwym punkcie, rozgłos medialny i machlojki polityczne, a w tle nieuchwytny on - snajper bez sumienia, twarzy, biografii. Johnsrud bez pośpiechu splata wątki, które dzielą dekady, rekompensując czytelnikowi nieustanną pracę umysłową akcją o zawrotnej prędkości, przy czym wcale nie ten, kto zna więcej faktów, wie więcej. Coś jest nie tak, jak być powinno, i nie sposób pozbyć się tego uczucia aż do ostatniej strony, a co dopiero po niej...

wtorek, 22 marca 2016

"Nie trzeba wielkiej mocy, żeby zrobić komuś krzywdę; to o wiele łatwiejsze niż naprawianie wyrządzonych szkód. I tak jest ze wszystkim, nie tylko z magią." 

niedziela, 20 marca 2016

"Ale czy kiedy człowiek świruje, to ma na dość oleju w głowie, żeby zdać sobie z tego sprawę? Żaden wariat nie uważa się za wariata."

Harry Dresden ("Martwy rewir" Jim Butcher

piątek, 18 marca 2016

Pozdrowienia z(za) grobu

"Martwy rewir" Jim Butcher


Każda kolejna część Akt Dresdena ma potencjał blockbustera: nie trzeba długo czekać, aż ktoś kopniakiem wywali drzwi i akcja ruszy jak kula śnieżna. Tym razem Butcher folguje sobie z nie-umarłymi, zabawia się propozycjami nie do odrzucenia i kusi głównego bohatera nie tylko kobiecym urokiem. "Martwy rewir" kręci się jak kołowrotek i nagle zatrzymuje, a siła odśrodkowa odrzuca czytelnika na bezpieczną odległość - bo przecież Mag ma wydawać kolejne części co dwa miesiące… Nawet, jeśli od poprzedniej konfrontacji z niesfornym chicagowskim magiem minęły miesiące, fala zaaferowania zaleje każdego fana Dresdena po kilku pierwszy kartkach, a dzięki dobitnym dialogom szybko dostrzeże to, czego niespostrzeżenie mu brakowało podczas przerwy. 
"(...) wyobraźnia ludzka ma swoje granice. Najczęściej najbardziej zaskakuje nas prawda." 

poniedziałek, 7 marca 2016

Morderczy szach mat

"Królowie przeklęci. Tom III" Maurice Druon


Zdecydowanie najbardziej wymagająca z trzech części nowo wydanego cyklu, choć nie sposób się oprzeć ostatniej rozgrywce. Droun jeszcze raz porywa i ani się obejrzeć, a już kończy - i to zdecydowanie nie tam, gdzie można by się tego spodziewać. Sprytny zabieg literacki…? Francuski pisarz zmienia perspektywę i narrację tak, że wielu będzie kręcić nosem. Jednak trzeci tom "Królów przeklętych" po raz ostatni rzuca czytelnika w wir niekończących się konfliktów Kapetyngów i Plantagenetów, zwieńczonych wojną stuletnią. Żal odpuścić puentę, zwłaszcza że co rusz trafia się na sytuacje, o których niedawno było tak głośno - ale to już w innym królestwie, u innego mistrza. Na długo przed tym Maurice Druon zasłużył na ukłon.