"(...) przy odpowiedniej dozie odwagi możesz przestać dbać o to, co inni mówią o tobie. (...) Robisz to, co ty kochasz i to, czego ty potrzebujesz."
piątek, 26 października 2018
środa, 24 października 2018
(Za)Maas(kowany) fenomen fae, cz. 2
“Dwór mgieł i furii” Sarah J. Maas
Nie ma nic lepszego od serii, w której następna część jest jeszcze lepsza od poprzedniej. No, chyba że seria niekończąca się… Jeśli “Dwór cierni i róż” zrobił na kimś niezapomniane wrażenie, to drugi tom powali go na kolana. Próżno szukać w “Dworze mgieł i furii” nawiązań do historii i motywów, które już gdzieś kiedyś pojawiły się w naszym kręgu kulturowym. Strata czasu, bo powieść o Feyrze rozwija skrzydła o zasięgu wręcz nieograniczonym. Fabuła nie rozwija się tak, jak powinna - ani jak byśmy chcieli, ani jak można by się spodziewać - i to główna zaleta tej książki. Czytelnika siłą rzeczy czeka wejrzenie w głąb Prythianu, ale też więcej masek, mocy i przede wszystkim emocji. Sarah J. Maas podnosi poprzeczkę, nastawiając na fantastyczny finał.
środa, 17 października 2018
"Jeśli się uda znaleźć tę bratnią duszę, tworzy się tak silna więź, że małżeństwo... W porównaniu z nią staje się czymś zupełnie nieistotnym."
książę Dworu Wiosny ("Dwór cierni i róż" Sarah J. Maas)
środa, 10 października 2018
(Za)Maas(kowany) fenomen fae, cz. 1
“Dwór cierni i róż” Sarah J. Maas
Mojej Madzi..
W ostatnich latach popularność Sarah J. Maas rośnie z tomu na tom - i to niezależnie od tego, czy jest on kontynuacją serii “Szklany tron”, czy kolejną częścią “Dworu cierni i róż”. Ta amerykańska autorka pisze o czymś, co niby może żyć jedynie w naszej wyobraźni, ale jednocześnie pobrzmiewa tym, co tak naprawdę jest w nas głęboko zakorzenione, z czymś nam się kojarzy. Maas ewidentnie inspiruje się rozmaitymi tekstami kultury współczesnej, ale ich nie kopiuje ani nie stara się wydać w lepszej wersji. Ona zwyczajnie dorzuca swoje tajne składniki do przepastnego kotła, jakim jest gatunek fantasy. Pierwszy tom “Dworu cierni i róż” porywa czytelników do Prythianu, gdzie rządzą różnice, magiczne moce i istoty niepojęcie potężne. Sięgając po tę serię, trzeba liczyć się z grożącym zatraceniem, bo po kilku stronach wiadomo, że nie spocznie się aż do finału…
niedziela, 7 października 2018
czwartek, 4 października 2018
(Prze)Budzenie
“Virion. Obława” Andrzej Ziemiański
Na kontynuację historii Viriona nie trzeba było długo czekać - drugi tom ukazał się mniej więcej rok po pierwszym, co z kolei wróży zakończenie (albo przynajmniej kontynuację) cyklu w czasie dającym się przewidzieć. Jeśli “Virion. Wyrocznia” była jeszcze powieścią w powijakach, to w kolejnej części legenda ze świata Achai zaczyna wreszcie żyć własnym życiem, choć nie da się ukryć, że w przeciwieństwie do cesarzowej pępkiem owego świata nie jest. Co z kolei ponownie działa na korzyść całej historii… Ziemiański niby to próbuje zainteresować czytelnika poszukiwaniami ‘normalnej’ codzienności, a tak naprawdę sprawdza jego refleks, zdolność do kojarzenia faktów i pewnego rodzaju gotowość bojową. Świat przedstawiony otacza odbiorcę, nie dając mu większego wyboru, niż wciągnąć się w wielowątkowy wir wydarzeń. Virion robi się fantastyczny!
Subskrybuj:
Posty (Atom)